- autor: pogorzedub, 2015-11-10 08:28
-
KS Pogórze Dubiecko 1 : 1 LKS Bizon Medyka
Bramki:
1-0 Galej
1-1 ?
więcej w rozwinięciu...
W ostatnim już meczu przed własną publicznością, drużyna z Dubiecka zremisowała z niezbyt dobrze radzącą w tym sezonie Bizonem Medyka. Sam mecz nie porywał lecz miał tez i swoje smaczki. Można by powiedzieć, że było to typowe spotkanie z walką w środku pola z częstymi przerzutami oraz rozegraniami z pominięciem środka pola. Już od samego początku miejscowi zaczęli przeważać na boisku. I tak w około 15 minucie szansę na swojego kolejnego gola ma Kijanka, gdzie po dobrym podaniu ze środka pola decyduje się na potężny strzał zza pola karnego, lecz świetną interwencją popisuję się golkiper przyjezdnych parując piłkę na rzut rożny. Idąc za ciosem Pogórze narzuca rywalowi wysoki pressing, a głęboko cofnięci goście widzą swoją szanse w kontrach oraz długich przerzutach na swoich napastników. Po którejś akcji z rzędu gospodarze wywalczają rzut rożny. I tak w 30 minucie do wykonania podchodzi Szybiak a najlepiej w polu karnym przeciwnika zachowuje się wysoki Galej, który strzałem z głowy pokonuje bramkarza dając prowadzanie dla Dubiecka. Wynik do końca pierwszej połowy nie ulega zmianie. Początek drugiej połowy wygląda nieco inaczej. Drużyna gości mając tylko jedną bramkę straty uwierzyła, że może wygrać. Przez około 20 minut gry, zaczęli dominować na boisku. Dzięki swoim akcjom byli blisko strzelenia wyrównującego gola, coraz to obijając obrońców swoimi strzałami a raz nawet i poprzeczkę gospodarzy. Szczęście uśmiechnęło się w około 80 minucie. Tuż przed polem karnym, po wejściu Andruszewskiego przewinienia dopatruje się arbiter. Zawodnik gości silnym strzałem po ziemi, obok muru pokonuje naszego bramkarza dając remis swojej drużynie. Szanse na odmienienie losów spotkania w samej końcówce ma Kijanka kiedy to szarżując w polu karnym przyjezdnych zostaje przewrócony jednak sędzia główny spotkania nie dopatruje się faulu. Wynik meczu już nie ulega zmienia. Na uwagę zasługuje fakt, że całe spotkanie było sędziowane w dość specyficzny sposób. Mi osobiście nie podoba się sytuacja gdzie każda walka o piłkę, każda przepychanka, czy dotknięcie przeciwnika jest gwizdane jako faul. Bardzo cierpi na tym sama rozgrywka a sami zawodnicy jak i kibice nie byli z tego zadowoleni. Już jutro ostatni mecz i zakończenie rundy. Wyjeżdżamy do Fredropola, gdzie miejscowa drużyna po ciężkim meczu pokonuje Leśnik 3:2. Powodzenia!